Wade pisze:
bozenka pisze:
Dla mnie żenadą dosłownie żenadą była niecelność rzutów osobistych Danielsa. To pozamiatało nam mecz. Co to za skuteczność u takiej klasy gracza? Już co jak co, ale taki zawodnik powinien trafiać osobiste z zamkniętymi oczami. Przcież to nie amator! Tak dla żartu a może i nie: Turkiewicz powinien go zamknąć na 24 h na hali po to , aby rzucał i rzucał i rzucał....
W ogolę się nie zgadzam z twoją opinią, taki Shaquille O'Neal ile gra już w tego kosza a jak rzuca osobiste?? jak paralita z całym szacunkiem dla tego gracza. Tak samo Daniels dobrze gra w obronie i rzadkością jest żeby zdarzył mu się taki mecz jak w niedziele, że w ataku nie istniał już nie mówiąc o tych rzutach osobistych. Także zastanów się czasem co piszesz:)
Zastanowiłam się solidnie przed napisaniem tego postu i takie jest moje zdanie. Nie mam nic do Danielsa i Shak'a O' Neala, a nawet więcej: uważam, że Daniels jest dobry w obronie. Jednak z całym szacunkiem do zawodników: niejednkrotnie rzuty osobiste decydują o wyniku, szczególnie w ostatnich sekundach gry gdy wynik jest na styk, dochodzi do strategicznych faulów, rzuty osobiste decydują wtedy o wygranej. I tylko o tym napisałam. Nasza drużyna też była w takiej sytuacji. Wyrównany wynik w końcówce - i tylko 100% rzuty osobiste mogły w takiej sytuacji dać nam wygraną. I znów wracam do meritum: moim zdaniem Daniels powinien więcej popracować nad rzutami, ponieważ z racji tego, że jest w obronie jest narażony na faule i w konsekwencji dość często wykonuje rzuty osobiste. Ale też mam świadomość, że to jest tylko zdanie kibica czyli moje, a treningi zawodnikom ustawia sztab trenerski

.
I wcale nie napisałam, że dzięki Danielsowi przegraliśmy mecz, tylko chodziło mi o to, że dzięki jego celnym rzutom, których nie wykonał mogliśmy ten mecz wygrać, a to jest różnica. W kluczowym momencie zawiódł.
Kończę ten swój wywód, było minęło. Teraz jest nowy pojedynek i wierzę w zwycięstwo Turowa.