Chuck Norris jr pisze:
kasa to jedno, praktyka (plany, uzgodnienia wykonawcy, terminy) to drugie. Mógłbyś coś PiTeK na ten temat? Co nam może przybyć za te 1 718 083,08 zł?
Chuck, masz rację. Dokumentacja projektowa jest już wykonana. Terminów nie znam – sama uchwała przyznająca nam fundusze została podpisana w minioną środę. Przypilnuję aby terminy realizacji były jak najszybsze

. Dla lepszego wyobrażenia naniosłem na fragment mapy
przebieg tras, które mają być wykonane. Droga rowerowa będzie się zaczynała od ulicy Francuskiej i biegła koło „Emilek” w dół, wzdłuż wiaduktu kolejowego. Następnie skręci w prawo i będzie biec wzdłuż Nysy w kierunku istniejącej już drogi pieszo – rowerowej. Dodatkowo w okolicy wiaduktu i domków, które tam są budowane zostanie wykonany łącznik istniejącej drogi dojazdowej z planowaną droga pieszo – rowerową. Kolejny odcinek ma przebiegać od ulicy Wrocławskiej, przez poldery, wzdłuż ulicy Henrykowskiej do mostu autostradowego w Jędrzychowicach. Zostanie również wykonana droga pieszo – rowerowa od krzyżówki ulic Ks. J. Kozaka i Poluszyńskiego w kierunku ulicy Wrocławskiej. Chyba nie muszę dodawać, że w ramach projektu zostaną wykonane prace ziemne, odwodnienia, przepusty… W projekcie zaplanowano wybudowanie 3 miejsc postojowych (altanka, ławki, uchwyty na rower, śmietniki): w okolicy wiaduktu kolejowego, na polanie przy moście J.P. II oraz w okolicy mostu autostradowego.
Odcinek od polderów do mostu autostradowego będzie miał nawierzchnię asfaltową - około 1,5km. Tak więc admin masz pierwszą ścieżkę rolkowo-rowerową

(nawiązuje do artykuły ze strony głównej). Pozostałe odcinki będą miały nawierzchnię z kostki brukowej – wynika to z uwarunkowań terenowych.
jendrzej pisze:
Gratuluję autorom wniosku. Ale, czy w naszym mieście najbardziej są potrzebne ścieżki rowerowe, to już inna sprawa
Uważam, że promowanie sportu, rekreacji jest bardzo ważne. Tworzenie infrastruktury turystycznej pozytywnie wpływa na rozwój regionu. Dzięki drogom rowerowym mamy szansę przyciągnąć w nasze regiony turystów, którzy będą chcieli coś zjeść, wypić, zwiedzić. Z własnego doświadczenia wiem ile grupa rowerowa jest w stanie zostawić pieniędzy podczas jednego postoju. Jestem zwolennikiem tworzenia promocji miasta min. na turystyce rowerowej. Nie mamy zabytków, zadbanych kamienic… ale za to mamy historię, którą możemy sprzedać w postaci folderów, przewodników, pamiątek i innych gadżetów. Dodajmy do tego dobrze przygotowaną infrastrukturę w postaci miejsc parkingowych dla rowerów, ławek, zadaszeń, informacji gdzie znajdują się interesujące miejsca oraz pobliskie sklepy, w których można się zaopatrzyć w podstawowe artykuły, restaurację gdzie można coś zjeść. Turysta rowerowy to ktoś, kto chce przyjechać, oglądnąć, ewentualnie coś zjeść i pojechać dalej. Nie potrzebuję rozbudowanej oferty turystycznej. Ale turystyka rowerowa to nie wszystko. Dzięki tym funduszom mieszkańcy dostaną chodnik biegnący w pięknym miejscu jakim jest park ujazdowski. Doceni to każdy kto będzie chciał pójść na spacer wzdłuż Nysy. Nie zapominajmy o osobach, które biegają tam rekreacyjnie. Liczę, że dzięki tej drodze te miejsce stanie się bardziej atrakcyjne dla mieszkańców, co mam nadzieję, przełoży się na zmniejszenie procederu wyrzucania tam śmieci i dewastacji.
Nie wiem czy wiesz, ale ta droga jest odcinkiem planowanej drogi rowerowej ER-3b(Odra –Nysa). Planowo droga przebiegać będzie od Porajowa do morza Bałtyckiego
Więcej na ten temat
tutaj.Kolejne korzyści. Wiele osób chodzi pieszo bądź jeździ na rowerach na działki zlokalizowane wzdłuż ulicy Henrykowskiej Dzięki drodze od polderów do mostu autostradowego zwiększy się ich bezpieczeństwo. Podobnie jest z odcinkiem drogi pieszo rowerowej, który ma powstać od ulicy KS. J. Kozaka do ulicy Wrocławskiej. Pracownicy Kopex`u i Gazowni oraz pozostałych firm zlokalizowanych po sąsiedzku będą mieli szansę dojść pieszo/ dojechać na rowerze do pracy po normalnej drodze. Bez wątpienia skorzystają z tego działkowcy z ulicy Wrocławskiej oraz mieszkańcy zlokalizowanego tam osiedla doków jednorodzinnych.
jendrzej pisze:
Ja wolałbym, aby drogi miejskie były robione. Pewnie cykliści chcą ścieżek, to są właśnie dylematy władzy.
Spójrz na to w ten sposób. Urząd Marszałkowski ogłosił konkurs na turystykę aktywną. Nie można było wybudować za te środki dróg miejskich za to można było wybudować drogi pieszo rowerowe, które posłużą nam wszystkim. To się nazywa zrównoważony rozwój regionu
