przekorny pisze:
Trudno podejrzewać Krzyśką o brak znajomości przepisów prawa dot. samorządu gminnego, dlatego też nieco się dziwię jego poparciu,... postawy czysto asekuranckiej.
A Twój start to przejaw głębokiej troski o miasto, czy głębokiej troski o swój stołek ? A może liczysz na to i jakimś cudem zostaniesz radnym, a wtedy Ci się uda i będziesz w powiecie chroniony, bo jak wiadomo bez zgody Rady nikogo z pracy zwolnić nie można, a rada niechętnie lub nawet wcale nie udziela takich zgód. Nie jest jak uprzejmie zauważyłeś asekurantem? Więc skończ z tym swoim pitu-pitu, bo się kupy nie trzyma.
przekorny pisze:
W tym Twoim koniecpitu zabrakło dość istotnej informacji, mianowicie takiej, że nie możesz łączyć funkcji jaką pełnisz z mandatem radnego gminy, która jest właścicielem spółki którą zarządzasz.
przekorny pisze:
Kiedy jednak by wygrał (w co osobiście nie wierzę), podziękujesz za zaufanie wszystkim tym, którzy oddali na Ciebie głos i przekażesz mandat kolejnemu kandydatowi do RM z listy PO z największą ilością głosów.
A gdzie jest zapisane, że moja kadencja na stanowisku prezesa CSR trwa dopóki Rafał Gronicz jest burmistrzem? Może wiesz więcej ode mnie? Ja przynajmniej nie mam tego wpisanego w umowie o pracę.
Uważam, że zdobywam zaufanie ludzi poprzez to co robię a nie za to na jakim stanowisku jestem. Tak się akurat składa, że służę społeczeństwu bez żadnych oświadczeń, niezależnie do stanowiska. Nikt mnie do tego nie przymusza i żaden zapis mnie do tego nie zobowiązuje.
Treści zawarte na stronie
www.koniecpitu.pl przedstawiają mnie jako mieszkańca Zgorzelca, który angażuje się w życie miasta. Nie uzależniam realizacji swojego programu od tego czy będę, czy nie będę radnym. Nie będąc prezesem chodziłem za drogami rowerowymi, za przejazdem pod obwodnicą, za zagospodarowaniem zalewu „Czerwona Woda”, za zorganizowaniem przyjazdu Darka Michalczewskiego do Zgorzelca... I dalej, niezależnie od tego czy będę prezesem CSR, czy radnym będę za tymi, oraz innymi, sprawami chodził. Najprościej rzecz ujmując robie swoje a funkcje jakie pełnie pomagają mi w tym.
Jeżeli dzięki zaufaniu mieszkańców dostane się do Rady Miasta to zdecyduję gdzie będę bardziej skuteczny. O ile będę miał jakiś wybór.
Bo ludziom chodzi o skuteczność a nie o to żeby ich znajomi zasiadali w Radzie. przekorny pisze:
Swoją drogą zastanawiające jest, dlaczego nie starałeś się o mandat radnego powiatu?
Mierz siły na zamiary. Uważam, że jeszcze za mało zrobiłem dla naszego powiatu aby choć próbować powalczyć o miejsce w Radzie.
przekorny pisze:
W Twoich opowieściach o ścieżkach rowerowych, jakie miałyby w przyszłości powstać, niejednokrotnie w swoich wizjach wykraczałeś daleko poza granice miasta. Objąć miałyby (o ile dobrze pamiętam), teren niemal całego powiatu.
Nie trzeba zasiadać w radzie powiatu aby robić coś na terenie powiatu. Pójdź sobie do wydziału odpowiedzialnego za pozyskiwanie środków unijnych i poproś o materiały nt. projektu „Z wizytą w Górnych Łużycach”.
Jeżeli w radzie powiatu zasiądzie pan Roman Walkowiak to będę pewien, że rowerzyści będą mieli godnego reprezentanta, który zadba o nasze wspólne interesy.
przekorny pisze:
będziesz próbował realizować swój program,... ale wyłącznie wówczas, kiedy przegra Gronicz.
czytaj – kiedy Cię zwolnimy z funkcji prezesa CSR. Nawet nie zająknąłeś się z jakiego powodu przy ewentualnym objęciu władzy będziecie chcieli mnie zwolnić, co mi zarzucicie. Wiem, zawsze coś się znajdzie.

"Postawmy na ludzi, nie na partie"...
na swoich ludzi. I to ma niby być jakaś nowa jakość?
